List pasterski Biskupa Tarnowskiego na Wielki Post 2009 r.


Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz!

List pasterski Biskupa Tarnowskiego na Wielki Post 2009 r.

Umiłowani Diecezjanie, Bracia i Siostry!

1.         W Środę Popielcową słyszeliśmy słowa, które szokują i skłaniają do refleksji. Przy liturgicznym geście posypania głów popiołem, kapłan wypowiadał słowa: Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz! albo Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!. W klimacie wielkopostnego czasu, pragnę wraz z Wami rozważyć znaczenia tych dwóch wezwań, aby lepiej odczytać i zrozumieć ich bogatą treść oraz kryjące się w nich zadania.

Pamiętaj, że jesteś prochem…!

Słowa te odnoszą się najpierw do pierwszego człowieka, Adama, którego imię oznacza „człowiek z ziemi”. Choć jest on spokrewniony z prochem ziemi, to dzięki boskiemu tchnieniu życia (por. Rdz 2,7) jest również objawieniem Boga w świecie, znakiem Jego obecności, śladem Jego chwały (EV, 34). Istnienie człowieka zostało uzależnione od tchnienia życia, które dał mu Bóg. Adam stał się dzięki temu duszą żyjącą, to znaczy bytem obdarzonym najwyższą godnością, „która jest zakorzeniona w wewnętrznej więzi łączącej go ze Stwórcą: jaśnieje w nim odblask rzeczywistości samego Boga” (Tamże). Życie, które otrzymał człowiek, ulepiony z prochu ziemi, jest więc czymś więcej, niż tylko istnieniem w czasie. „Jest dążeniem ku pełni życia; jest zalążkiem istnienia, które przekracza granice czasu: bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka – uczynił go obrazem swej własnej wieczności (Mdr 2,23)” (Tamże).

Niestety, przez grzech obraz Boży w człowieku został przyćmiony i zeszpecony. Co więcej, grzech spowodował, że oszpecony człowiek doznawał i nadal doznaje pokusy, by ów obraz zniekształcić w innych, „wprowadzając w miejsce wzajemnej komunii nieufność, obojętność i wrogość, która posuwa się nawet do zabójczej nienawiści” (EV, 36). Choć śmierć, jak przypomina autor Księgi Mądrości, weszła na świat przez zawiść diabła, stała się jednak udziałem każdego człowieka (por. Mdr 2,24).

Pamiętaj, że w proch się obrócisz…

Proch jest znakiem przemijania i śmierci. Proch jest przyszłością naszego ciała, wszystkiego, co stworzyliśmy na tej ziemi, co wypracowały nasze ręce. W garstce popiołu, który spada na nasze głowy w Środę Popielcową, zawiera się prawda o naszym życiu, jego kruchości i przemijalności. Miniemy. Jesteśmy tu jedynie przechodniami.

Zanim jednak, jak mówi mędrzec Kohelet, wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał (Koh 12,7), jesteśmy tu i teraz włodarzami, którym Bóg powierzył dar życia, nakazując troszczyć się o nie, rozwijać, pomnażać. „Człowiek działając, odmienia nie tylko rzeczywistość i społeczeństwo, ale także doskonali samego siebie; wiele się uczy, rozwija swoje możliwości, przekracza siebie i wyrasta ponad siebie. Wzrost tego rodzaju, właściwie rozumiany, posiada większą wartość niż dające się zgromadzić bogactwo materialne. Wartość człowieka wyraża się bardziej w tym, czym jest, niż w tym, co posiada” (Gaudium et spes, 35).

Zdarza się jednak, że człowiek pragnie więcej mieć, niż bardziej być; że bardziej ceni to, co stanie się prochem, niż to, co oprze się śmierci. Tworzone dzieła, gromadzone dobra bywają nieraz przyczyną pychy, mówienia Bogu: non serviam – nie będę służył. Czasy współczesne dostarczają aż zanadto takich właśnie negatywnych przykładów, kiedy człowiek – nawet ochrzczony – idzie własną drogą; kierując się egoizmem, buduje własną pomyślność kosztem innych, czasem najbliższych, współmałżonka i dzieci. Żyje jakby Bóg nie istniał; jakby nie obowiązywały Boże przykazania i zobowiązania wypowiedziane przed Bogiem, jak choćby słowa małżeńskiej przysięgi „i że cię nie opuszczę aż do śmierci”.

2.         W minionych miesiącach wiele instytucji stworzonych przez człowieka legło w gruzach, stąd najczęściej powtarzanym ostatnio słowem jest „kryzys”. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jego źródłem jest człowiek, a konkretnie odrzucenie przez niego prawdy jako zasady życia społecznego i wszelkiej działalności ekonomicznej.

Wszyscy, jeśli już nie jesteśmy, to możemy być dotknięci skutkami tego kryzysu. Już dziś tym, którzy utracili pracę, żyją w niepewności jutra, boją się o los swoich najbliższych, wyrażam szczere współczucie i zapewniam o duchowej bliskości, o modlitwie Kościoła za Was, drodzy Bracia i Siostry. Zapewniam Was, że w tych trudnych sytuacjach nie jesteście sami i niepotrzebni. To ostatnie słowo kieruję przede wszystkim do ludzi młodych, którzy nie potrafią znaleźć pracy, aby normalnie żyć i pracować, aby godziwie ułożyć sobie życie.

Drodzy Diecezjanie!

Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!...

To drugie wezwanie towarzyszące nam nie tylko w chwili posypania głów popiołem, ale w ciągu całego okresu Wielkiego Postu. Chrystus żyjący w Kościele stale wzywa nas do metanoi, czyli przemiany dotychczasowego sposobu życia. Wysiłek nawrócenia możemy podejmować poprzez wielkopostne czyny pokutne jak: modlitwa, post i jałmużna.

Posłuchajmy, jak rozumie post Izajasz, wielki prorok tego czasu: Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić na wolność uwięzionych i wszelkie jarzmo przełamać? Dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, i nie odwrócić się od współziomków? (Iz 58,6-7). Wzywa on w tych słowach do nawrócenia, czyli wyzwalania siebie z niewoli zła, z kajdan niewoli. Ponieważ duchowe wyzwolenie człowieka dokonuje się w sakramencie pokuty i pojednania, dlatego, Bracia i Siostry, korzystajcie już teraz z tego środka łaski, przywracającego człowiekowi wolność, pokój i radość. Człowiek wolny dzięki odzyskanej łasce lepiej odczyta swoją misję, zwłaszcza względem bliźnich, co jest niezwykle ważne w dobie kryzysu ekonomicznego. Nie może nas bowiem dotknąć kryzys współczucia i solidarności, kryzys zaufania i gotowości do wzajemnej pomocy. W obliczu zagrożeń skutkami kryzysu ekonomicznego bardziej niż zwykle musimy dzielić chleb z głodnymi; nie możemy odwrócić się od współziomków; nie możemy nie żyć troskami i problemami naszych krewnych, sąsiadów, współ-parafian i współ-diecezjan; nie możemy zamknąć uszu i serc na wołanie o pomoc, docierającą z bliska i daleka. Ubóstwo, które dotyka wielu naszych braci i sióstr, domaga się od nas odkrycia na nowo wartości umiaru i solidarności. Nie można skutecznie pomagać biednym i biedniejącym, jeśli każdy z nas nie postawi tamy nieopanowanemu nabywaniu, gromadzeniu i spożywaniu, wreszcie i marnotrawstwu, pogoni za tym, co modne, co atrakcyjne, co nam często podsuwa natrętna reklama (por. Benedykt XVI, Homilia w uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki, 1 stycznia 2009 r., OR 2 2009, s. 42).

Kierujmy się natomiast słowami starożytnego wielkopostnego hymnu brewiarzowego, w którym autor zachęca nas:

Ten czas przeżyjmy w skupieniu,

Krótsze niech będą rozmowy,

Skromniejsze nasze posiłki,

Więcej czuwania nad sobą (LG, t. II, s. 37).

Takie postawy z pewnością zbliżą nas do Boga i bliźniego, a przecież to jest najbardziej pożądany owoc nawrócenia – przeżywania Wielkiego Postu.

Drodzy Diecezjanie!

3.         W obecnym czasie, który znamionuje niepewność i zarazem troska o przyszłość trzeba, abyśmy byli wierni Chrystusowi i bliscy każdemu człowiekowi. Pamiętajmy, że istnieje ścisły związek między desakralizacją a dehumanizacją; tam gdzie nie ma miejsca dla Boga, nie ma go także dla człowieka.

Posłuszni apelowi św. Pawła, odnówmy w sobie poczucie odpowiedzialności za bliźnich, w myśl słów Apostoła: Jeden drugiego brzemiona noście, i tak wypełnijcie prawo Chrystusowe (Ga 6,2). Prawo Chrystusowe – przykazanie miłości Boga i bliźniego skłania nas w obecnym roku do pogłębionej służby ludzkiemu życiu. Jej wyrazem będą m.in. dwa „okna życia”, które zostaną otwarte – w Tarnowie, w uroczystość św. Józefa i w Nowym Sączu, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Te dwa „okna” będą konkretnym znakiem troski o to, aby życie poczęte i narodzone mogło się rozwijać, zmierzając ku pełni, jaką dla człowieka zamierzył i objawił Bóg w Jezusie Chrystusie, a zwłaszcza w Jego Zmartwychwstaniu, zapowiedzianym w wydarzeniu Przemieniania na górze Tabor, o którym przypomniała nam dzisiejsza Ewangelia (por. Mk 9,2-10).

            W Wielkim Poście Jezus Chrystus, który zszedł z góry Tabor, staje ponownie na drodze krzyżowej ludzkości, na drodze życia każdego z nas. On naszym trudom i cierpieniom nadaje ostateczny sens. On budzi w nas nadzieję, która nie przemija. W dziele miłosierdzia bądźmy pomocnikami naszego Pana. Niech czas kryzysu przyniesie nam wszystkim opamiętanie; niech skłoni do przyjęcia postawy umiaru, wstrzemięźliwości; niech zrodzi nową kulturę solidarności, która nie jest powierzchownym współczuciem, ale właściwie pojętą odpowiedzialnością każdego za każdego, wszystkich za wszystkich. W końcu niech nas zachęci do wdzięczności za wszelkie dobro, które jest naszym udziałem, za dar pokoju, którym możemy się cieszyć, za duchowe i materialne osiągnięcia.

W obliczu kryzysu apeluję o współpracę wszystkich – niech ustaną spory, a ludzie o różnych poglądach niech odnajdą płaszczyznę porozumienia, dialogu i działania.

Do szczególnego współdziałania wzywam samorządy i parafie, parafialną Caritas, wszystkie stowarzyszenia i ruchy katolickie. Niech nikt nie myśli, że sam znajdzie receptę na rozwiązanie wszystkich problemów. Potrzeba zwykłej, ludzkiej jedności, solidarności i współpracy, aby jak najwięcej osób uchronić przed skutkami dotykających nas zjawisk ekonomicznych, wobec których jesteśmy bezradni.

Z serdeczną prośbą zawracam się do tych diecezjan, którzy prowadzą działalność gospodarczą, zatrudniają pracowników. Proszę Was o utrzymanie wszystkich miejsc pracy, nawet za cenę jej nowego podziału, tak by nie wzrosła liczba bezrobotnych. W tym trudnym okresie trzeba wsłuchać się w znany postulat Katolickiej Nauki Społecznej, aby sprawiedliwie podzielić pracę, by jej nikomu nie brakowało, a zwłaszcza młodym, wchodzącym w życie.

W obliczu wszelkich kryzysów zwracajmy się do Boga, prosząc o światło dla naszych dróg. On tak nas umiłował, że – jak uczy św. Paweł – nic i nikt nie zdoła nas odłączyć od Jego miłości, którą nas obdarzył w Jezusie Chrystusie (por. Rz 8,38-39). Pamiętajmy jednak, że wiele zależy od nas, od naszego osobistego nawrócenia do Boga, od życia wiernego Ewangelii.

 Drodzy Diecezjanie!

Abyście nie ustali w drodze, abyście nie utracili nadziei, abyście wytrwali w wielkopostnych postanowieniach, wzywam dla Was, dla Waszych rodzin i miejsc pracy obfitości Bożego błogosławieństwa i zapewniam o mojej pasterskiej modlitwie za każdą i każdego z Was.


                                                                                       † Wiktor Skworc

                                                                                 BISKUP TARNOWSKI

Odwiedza nas 661 gości oraz 0 użytkowników.

Strona wykorzystuje pliki cookies, prosimy o wyrażenie zgody na wysyłanie cookies. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować poprawnej funkcjonalności strony! Zgadzasz się na wysyłanie cookies?

EU Cookie Directive Module Information